Kongresy nauki w PRL

Historia Kongresów Nauki

I Kongres obradował 29 VI–2 VII 1951 w Warszawie; zajmował się analizą i oceną stanu nauki polskiej po II wojnie światowej oraz wypracowaniem nowych form organizacji nauki w Polsce — podjęto decyzję o powołaniu Polskiej Akademii Nauk; w obradach wzięło udział ok. 1800 osób.

Prof. Hugo Steinhaus, uczestnik kongresu, zapisał (Wspomnienia i zapiski, ATUT, Wrocław 2002): Z końcem czerwca byłem na tzw. Kongresie Nauki Polskiej. Był to wielki odpust połączony z jedzeniem za darmo, prezentami w formie skórzanych teczek, książek, ołówków, kolorowych i z rozmaitymi mowami. Kapelmistrzem był Dembowski. Akademia Umiejętności i Towarzystwo Naukowe Warszawskie same zadeklarowały swoje wcielenie w Akademię Nauk, tu zasłużył się Kuratowski, coś w rodzaju komunisty honoris causa. Prezesi obu instytucji dostali wysokie ordery. Na ścianach auli Politechniki Warszawskiej widniały podobizny Lelewela, Kołłątaja, Staszica, Nenckiego, Kopernika etc. i tylko biało-czerwone flagi, żeby różni naiwni przybysze z Zachodu widzieli naszą niepodległość czerwono na białym. Mówiono też umiarkowanie, a tylko Infeld popisał się niesmacznym porównaniem szacunku, jaki u nas ma uczony, z amerykańskim lekceważeniem. (…)

Zobacz także wypiski z mowy pożegnalnej prof. Steinhausa na swoim wydziale (1961) oraz jego Uwagi o autonomii uniwersytetu (1965).

II Kongres obradował 26–29 VI 1973 — Roku Nauki Polskiej, w Warszawie; przedmiotem obrad była analiza stanu i dorobku nauki polskiej 1952–73 na tle światowej nauki oraz wytyczenie podstawowych kierunków dalszego jej rozwoju w Polsce; w obradach wzięło udział ok. 2000 osób.

Mówią świadkowie z epoki, dziś profesorowie a kiedyś politycy z przeciwnych stron barykady: ModzelewskiWerblan, Polska Ludowa (ISKRY 2017, s. 314). Werblan: Jakiś czas temu wziąłem do ręki czterotomowe wydawnictwo Kongresu Nauki Polskiej. (…) Modzelewski: Byłem tam. Widziałem jak klaskali Gierkowi. (…)  Werblan: Tam była masa zespołów, komitetów, stenogram z tego – to cztery tomy. Zacząłem przeglądać. I mimo że tam byłem i tego słuchałem, to stenogram zrobił na mnie wrażenie. Wypowiadał się kwiat nauki polskiej. I ta powódź dytyrambów, wazeliny! Pod adresem pogrudniowego kierownictwa. Nic ich do tego nie zmuszało. To było z potrzeby duszy, odzwierciedlenie nastroju, i atmosfery, która wciąż jeszcze panowała.

III Kongres obradował 7–10 III 1986, w Warszawie; dokonano analizy stanu i dorobku nauki polskiej po II Kongresie. Uznano, że nie została zrealizowana większość postulatów II Kongresu, a stan nauki nie jest zadowalający, czego przyczyn upatrywano w regresie gospodarczym kraju 1975–85 i napięciach społecznych lat 80. Kongres określił potrzeby, zadania i perspektywy rozwoju poszczególnych dyscyplin do końca XX w. oraz postulował wzrost nakładów na naukę i postęp naukowo-techniczny; w obradach wzięło udział ok. 2000 osób.

Forum Akademickie, nr 2 (2017):  III Kongres dokonał rozliczenia osiągnięć i postulatów przyjętych na II Kongresie. Bilans ten nie był zadowalający, ponieważ ze względu na pojawiające się już w końcu lat 70. problemy gospodarcze i kryzys społeczno-polityczny na początku lat 80. nie udało się zrealizować planowanych nakładów finansowych na naukę. W końcowym oświadczeniu Kongres uznawał, że nauka nie może się rozwijać spontanicznie i musi być zsynchronizowana z planami społeczno-gospodarczymi kraju. (…) Podkreślono, że warunkiem szybkiego rozwoju nauki jest samodzielność środowisk naukowych. Zwrócono uwagę na uczelnie, które wspólnie z PAN powinny być ośrodkami życia naukowego. Zauważono również konieczność poszanowania etosu pracownika nauki, przywrócenie właściwej rangi krytyce naukowej jako warunkowi rozwoju nauki i poszukiwania prawdy w nauce. III Kongres wskazał perspektywy rozwojowe w poszczególnych dziedzinach i dyscyplinach naukowych do roku 2000.